Media
nas wręcz bombardują tym ile osób potrzebuje wsparcia finansowego. Pieniądze są
potrzebne na leki, rehabilitacje czy bardzo kosztowną operację a czasem chodzi
o zebranie pieniędzy na jakiś drogi przedmiot typu wózek inwalidzki czy fotelik
dopasowany do auta i dziecka choć zdarzają się też zbiórki niezwiązane w ogóle
z chorobą tylko kolega chce koledze na przykład zrobić nietuzinkowy prezent i
niektórym uda się zebrać jakąś kwotę, ale nie ukrywajmy bardziej jesteśmy
chętni pomóc tym, którzy potrzebują tego w pierwszej kolejności.
Możemy bardzo
chcieć, ale i tak nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, przynajmniej ja nie
jestem. Czasem potrzebujemy drobnej zachęty w tym celu i coraz częściej
pojawiają się licytacje charytatywne przeważnie na facebooku, licytujemy
przedmiot, który nas interesuje a
pieniądze wpłacamy na rzecz osoby, na którą akurat jest prowadzona zbiórka. Ja
wylicytowałam tak coś dla siebie, męża, dziecka, mamy i babci tj. książki, nową
drewnianą szczotkę do włosów(moja nadawała się już do wyrzucenia i licytacja
skłoniła mnie by to zrobić), garnitur, który pasował na męża a zapłaciłam za
niego dosłownie grosze, ubranka i jakąś zabawkę dla synka, sukienkę dla siebie,
wazon dla mamy, osłonki na doniczki. Bardzo często na licytacje trafiają rzeczy
w bardzo dobrym stanie czy nawet nowe i my wypatrzymy to co nas interesuje i
możemy o to powalczyć dopóki nie stwierdzimy, że dana kwota przekracza nasz
budżet (choć ja się łapię na tym, że czasem pozwolę sobie dać większą kwotę niż
pierwotnie zamierzałam, ale to tylko z korzyścią dla potrzebującej osoby :)).
Licytacje mogą być prowadzone w naszej okolicy z możliwym odbiorem osobistym,
ale przeważnie jest też możliwość wysyłki. Może warto skorzystać? Takie
uczestnictwo w licytacjach może sprawić, że wzbogaci się nasza dusza a przy okazji pomożemy potrzebującemu.
Nigdy nie brałam udziału w takich licytacjach, choć zauważyłam że jest ich właśnie coraz więcej.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń