czwartek, 20 czerwca 2019

Czekoladki orzechowe

Uśmiechnięta na 102
Co myślicie o własnoręcznie wykonanych czekoladkach? Czy to nie fajna alternatywa dla kupnych łakoci? Może to idealny prezent na dzień ojca/matki/babci/dziadka lub jakiekolwiek inne święto? Z pewnością wykonany własnymi rękoma będzie niepowtarzalny.

Pisałam, że blog będzie także opowiadał o moich pasjach i przy chwili czasu lubię spędzić czas w kuchni by przyrządzić nowe danie, ciasto i inne smakołyki.

Dziś przychodzę z propozycją bardzo prostego do wykonania przepisu na czekoladki orzechowe:



Składniki:

  • 100g orzechów włoskich
  • 60g cukru pudru
  • białko z małego jajka
  • 200g czekolady gorzkiej min. 70% kakao (ja zawsze daje mniej i tak mi jeszcze ta czekolada zostaje)
Przepis jest na ok. 20  czekoladek

Wykonanie: 

Orzechy mielimy - ja robię to w młynku do kawy. Orzechy, cukier puder oraz białko miksujemy razem. Masę przykrywamy i wkładamy na minimum 20min. do lodówki, ale podczas  upalnych dni warto ten czas trochę wydłużyć. Po wyciągnięciu masy z lodówki formujemy małe kulki i lekko spłaszczamy, można to robić łyżeczką choć masa jest bardzo lepka potem układamy je np. na papierze do pieczenia zostawiając między nimi odstępy.

Czekoladę rozpuszczamy do płynnej konsystencji - ja robię to w naczyniu żaroodpornym w kąpieli wodnej. Możemy poczekać aż czekolada delikatnie przestygnie, ale nie za długo by nie zrobiła się sztywna, mi ostatnio masa za mocno zgęstniała a zależało mi na bardzo szybkim powrocie do płynnej konsystencji więc dodałam trochę mleka i stąd białe plamki na niektórych czekoladkach. Bierzemy po kolei na łyżeczkę przygotowane kulki i dosłownie kąpiemy je w czekoladzie obtaczając z każdej strony i odkładamy z powrotem na papier zachowując odstępy by się nie posklejały. Zostawiamy na kilka godzin albo nawet i do następnego dnia by na spokojnie czekolada zastygła, potem możemy schować do lodówki by się trochę schłodziły i czekoladki gotowe :)

Uśmiechnięta na 102

Czy wy też tak macie, że jak robicie np. jakieś ciasto to jak jest on typowo dla domowników to wychodzi z bardzo estetycznym wyglądem a jak dla kogoś to zawsze coś nie tak, przypiecze się za mocno, złamie itp? Te czekoladki były wykonane typowo z zamysłem dodania przepisu na bloga, nie wiem czy zbyt bardzo chciałam by wyszło idealnie i jest typowo na odwrót. Normalnie czekoladki wychodzą mi bardziej foremne i gładkie, ale jedno wiem na pewno, są bardzo łatwe do wykonania i smaczne!

Przepis pochodzi z księgi kucharskiej przekąski BUCHMANN, ale nie byłabym sobą jakbym nie zmodyfikowała nieco przepisu według własnego uznania. Nie trzymam się sztywno wyznaczonych proporcji i nieco eksperymentuję i spokojnie wiem, że zamiast orzechów włoskich można użyć laskowych.

A ty dodasz ten przepis do swojego przepiśnika?

5 komentarzy:

  1. Wyglądają bardzo apetycznie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście przy chwili czasu odwiedzam ulubione blogi :) tylko niestety ostatnio z czasem jest krucho...

      Usuń
  2. Rzadko robię sama słodycze tego rodzaju, ale uwielbiam tworzyć desery!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieważne co, ale stworzone przez siebie zawsze świetnie smakuje !!!

      Usuń
  3. Bardzo ciekawy przepis musze żonie powiedzieć by zrobiła.... wyglądają na prawie tak słodkie jak ona...Mniam

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś ze mną.


Dodając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.


Zostaw po sobie ślad a na pewno nie zostawię tego bez odzewu.

Dziękuję :)